Jak to mówią piłkarze: " Piłka jest okrągła, a bramki są dwie". Piłka nożna dawno już przestała być domeną tylko profesjonalistów, lecz coraz częściej rozgrywane mecze służą celom charyatywnym. A jeśli w drużynie ma się do tego snajpera, który potrafi strzelić 7 bramek w meczu, to zabawa musi być przednia. I nie chodzi tu o klub piłkarski z Gdyni, chociaż jego nazwa jest taka sama, co znanego krajowego producenta elementów armatury sanitarnej z Sianowa. Firma ARKA, między innymi właśnie poprzez turnieje piłki nożnej wspiera osoby potrzebujące.- Drużynę piłkarską zawiązaliśmy około 10 lat temu w celu wspólnej zabawy i integracji.Uczestniczymy głównie w jednodniowych turniejach, które mają charakter charytatywny. Cieszymy się, że możemy łączyć przyjemne z pożytecznym.- mówi Andrzej Pawłowski, współwłaściciel ARKI.
Przyznać trzeba, że trochę tych jednodniowych turniejów było. Piłkarze z ARKI grali na przykład w X Turnieju Charytatywnym w Piłkę Nożną zorganizowanym w Wąbrzeźnie, z którego dochód był przeznaczony dla Łukasza Wróblewskiego. Poza świetną zabawą udało się im wylicytować piłkę nożną z Ligii Mistrzów 2017. Grą wspierali leczenie Michałka Berkowskiego z Sianowa, a w zeszłym roku zajęli II miejsce w Charytatywnym Turnieju Piłki Halowej w II LO w Koszalinie.
Wtedy piłka lądowała do bramki dla potrzebującej pomocy nauczycielki II LO w Koszalinie, Anny Wiktorowskiej.
Czy piłkarze z drużyny ARKI mogliby myśleć o zawodowstwie? Chyba tak, bo zajęli I miejsce w Nocnym Turnieju Piłkarskim Zakładów Pracy w Sianowie. Poza tym mając w drużynie osoby takie jak Krzysztof Miętek (wspomniane 7 goli w meczu i Król Strzelców), drużyna zawsze znajduje się wysoko na podium, a strzelanie goli i rywalizacja to frajda co niemiara. Dla graczy jest to sposób na spędzenie pożytecznie wolnego czasu, jednak zupełnie charytatywnie, bezinteresownie poświęcając swój wolny czas.
Turnieje takie są ważne z jednego powodu- pomagają potrzebującym. Dochód z nich został przeznaczony między innymi na leczenie 16-letniego Damiana Kucaby, Michałka Berkowskiego i wielu innych osób. Nie ma nic ceniejszego, niż uczciwiść i rzetelność w biznesie, przeniesiona na boisko (zero fauli i czerwonych kartek!) w szczytnym celu. Pracownicy-piłkarze ARKI o tym wiedzą doskonale!
Tomasz Wojciechowski